Tour du Mont-Blanc – Etap 7.

Siódmy dzień naszej podróży wokół masywu Mont-Blanc należał również do długich i wyczerpujących etapów. Pierwszym celem jest przełęcz Fenêtre d’Arpette (2665 m) – wąskie przejście pomiędzy dwoma szczytami Pointe des Ecandies (2873 m) i Someceon du Dru (2829 m). Zaczynamy przy schronisku Arpette. Aby dojść do przełęczy czeka nas długie podejście – 1000 m dodatniego przewyższenia. Przed wyjściem na szlak czytałem w przewodniku, że należy w tym miejscu uważać na teren, który jest niestabilny i idący przed nami wędrowcy mogą niechcący spowodować osuwanie się kamieni. Rzeczywiście podczas naszego podejścia mieliśmy chwile podwyższonego ciśnienia, gdy idąca przed nami para sprowokowała małą kamienną lawinę. Na szczeście nic złego się nie stało.

Po wejściu na Fenêtre d’Arpette kierujemy się do Prise de Bisse (tracimy 1000 m), gdzie znajduje się restauracja – cel weekendowych, rodzinnych wycieczek. Zatrzymujemy się tam na posiłek, ten sam, który skosztowaliśmy dzień wcześniej i który nam posmakował – croûte au fromage – grzanka (moczona w białym winie) z serem (abondance, comté lub beaufort) i opcjonalnie z szynką lub boczkiem. Pycha !

Idąc do Prise de Bisse przechodzimy w pobliżu lodowca – glacier du Trient.

Następnie idziemy do schroniska Les Grands, gdzie zamierzamy podjąć decyzję czy rozbijamy tam namioty czy kontynuujemy dalej. Dochodzimy do schroniska i dowiadujemy się, że nazajutrz jest zmiana ekipy opiekującej się miejscem. W związku z tym schronisko jest zamknięte przez jeden dzień/jedną noc. Cóż, sygnał jest ewidentny – idziemy dalej.

Kolejny etap dnia – przełęcz Balme (col de Balme – 2191 m), przez którą przechodzi granica szwajcarsko-francuska. Wracamy do Francji. Podchodząc do przełęczy oczom naszym ukazuje sie północna strona masywu Mont-Blanc, widok jest fantastyczny. Zatrzymujemy się na chwilę w schronisku na oranginę i omleta. Jest to bardzo charakterystyczne schronisko, główna sala nieodnawiana od kilkunastu/-dziesięciu lat, klimat specyficzny, mi się podobał – czułem się, jak w starym kinie.

Dzień zbliża się ku końcowi, czeka nas jeszcze zejście z przełęczy do miasteczka le Tour i Tré-le-Champs, gdzie znajduje się pole namiotowe, na którym spędzimy kolejną noc. Zmęczeni całym dniem instalujemy namioty, idziemy po prysznic, siadamy na chwilę w barze na piwo i kładziemy się spać.

Ten etap to 19 700 metrów, przewyższenie dodatnie 1763 m, negatywne – 2048 m.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s